poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Kartki retro

Tytułowe kartki były przedmiotem pierwszej wymiany organizowanej w "Szufladzie".
Moja partnerka została Ankan i to jej karteczka rozpoczyna dzisiejsza prezentacje
Karteczka od Ani jest wspaniała! Bardzo serdecznie dziękuję!
W ręcznie napisanym liście Ania opowiedziała mi, ze do jej stworzenia użyła stempla Tima Holtz'a. Zapraszam do odwiedzin bloga Ani.
Dziewczyna tworzy piękne prace często właśnie w klimacie vintage.

Poniżej już zdjęcia kartki wykonanej przeze mnie.
Przygotowując się do jej montażu szukałam inspiracji, które przeniosłyby kartkę w czasie o dobre 40 - 50 lat...
Znalazłam je w artykule zamieszczonym w New York Times. Był to tekst o Ivie Whiters. Iva Whiters to tancerka i aktorka, gwiazda Broadway'u, której szczyt kariery przypadał na lata 40 - te i 50 - te ub. stulecia. Jej fotografia w futrzanej etoli i perłowej ozdobie we włosach urzekła mnie i już wiedziałam że musi ono znaleźć się na kartce. 
Z wywiadu z gwiazdą dowiedziałam się, ze pomimo już podeszłego wieku taniec to dla tej pani całe życie i nadal codziennie tańczy! Zainspirowało mnie to do zatytułowania kartki "live to dance"
Bardzo serdecznie dziękuje organizatorom wymiany oraz zapraszam do odwiedzin Szuflady, aby zobaczyć kartki pozostałych uczestniczek : klik:)

czwartek, 26 sierpnia 2010

"Gothic dream"


Piąte wyzwanie w "Szufladzie" bardzo długo wydawało mi się zbyt trudne. "Gothic dream" był bardzo kuszący, ale jednocześnie rozmijał się z moja dotychczasowa "twórczością".
Już myślałam ze zrezygnuje, kiedy to pewna Madzia swoimi sugestiami podsunęła mi pomysł! Dziękuję Magdalenko!
Zebrałam na stół to co miałam w domu pasującego kolorami do wyzwania i zabrałam się do pracy. Powstała zakładka do książki, choć chodziła mi po głowie halloweenowa karteczka. Koniecznie chciałam jednak wykorzystać czarne piórka, a w kartce nijak nie miałam na nie miejsca. Zakładka ma wiec puszysta zawieszkę ozdobiona czerwonymi koralikami i zgłaszam ją oczywiście do wyzwania.




Wyzwanie to opracowane zostało przez Nesse i jako inspiracje można było wykorzystać poniższe zdjęcie.

niedziela, 22 sierpnia 2010

Calineczki i ATC


Niedawno zgłosiłam się do wymiany ATC organizowanej przez Kasmatke. Wiem ze przesyłka jest już u organizatorki, chciałabym wiec pokazać moje ATC.
Praca nad małymi formami scrapowymi spodobała mi się tak bardzo, ze obok ATC zaproponowałam Kasmatce indywidualną wymianę Calineczek.
Umówiłyśmy się na 4 tematy po 4 Calineczki w każdym.
Temat "Kwiaty" wykorzystałam tworząc Calineczki będące elementami kartki okolicznościowej:

Calineczki na zakładce do książki to właściwie połączenie dwóch tematów: "Motyle" i "Biało - czarne".
Pozostałe maleństwa w tematach : "Wisienki" i "Na niebie" zamieszkały w ozdobionym przeze mnie pudełeczku po zapałkach.  Na razie są przedmiotem kolekcjonerskim;) 

W  ramach wymiany ATC wybrałam 2 tematy: "Moja przyjaciółka torebka" i "Koty".
Nie pierwszy raz wykorzystałam motyw kolorowych torebeczek z papieru pakowego. Trwam w postanowieniu maksymalnego wykorzystania nagromadzonych zapasów i tworze tylko z tego co mam w domu.
Z niecierpliwością będę wyczekiwać przesyłki z tym co przygotowała dla mnie Kasmatka i inne uczestniczki wymiany!

wtorek, 17 sierpnia 2010

W kolorze wakacyjnego nieba

Niebieściutkie niebo z leniwie płynącymi, białymi chmurkami kojarzy mi się z moimi dwiema ostatnio powstałymi pracami.
 Od dawna intrygowały mnie podglądane na sąsiednich blogach biscornu w dziwnych kształtach.
Wykorzystując wzory zaczerpnięte z tego bloga po raz pierwszy sama wykonałam biscornu z 15 elementów!
Nie jest to jedyna możliwa kombinacja, a  podpatrzyłam ja tutaj.

 Przyznaje ze zeszycie 15 elementów nie było proste. Kwadraciki wyszły mi bardzo malutkie. Na dodatek wyszywałam na skrawkach kanwy i nie pozostawiłam sobie w niektórych miejscach "przepisowych" 3 - 4 rzędów kanwy na brzegach. Bardzo utrudniało mi to prace. Już wiem że następne, wieloelementowe prace muszą mieć nawet większą rezerwę materiału! Nie jestem zadowolona z końcowego efektu i zdaje sobie sprawę, ze trzeba będzie poćwiczyć, aby wypracować ładny , równo naciągnięty kształt.


Ksztalt tego biscornu uchodzi juz chyba za tradycyjny. Wyhaftowany jest na obu stronach tak samo wg wzoru od Aurelle.
Bardzo serdecznie dziękuję za odwiedziny i komentarze! Dziękuje za komplementy dla doniczki. Przyznaje ze tez ją lubię, tym bardziej ze mam ją za przysłowiowy grosz:)
Pozdrawiam!

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Ach, lawenda...

Nie jeden raz się zastanawiałam dlaczego nie jestem w stanie utrzymać kwiatów doniczkowych w dobrej formie. Moje próby przełamania zlej passy są coraz rzadsze. Nie mogłam się oprzeć jednak lawendzie.
Pierwsza, angielska, kupiłam w bardzo wczesnym stadium kwitnienia i biedaczka nie doczekała się sesji zdjęciowej bo paki zjadł mój kot! Po kilku tygodniach wybrałam się na targ i zobaczyłam lawendę francuska... Z planem jak uchronić roślinkę przed kotem przyniosłam ja do domu i zanim zadomowiła się w ogrodzie, pięknie zdobiła kuchenny stół. Dekoracji towarzyszyły ptaszorki, jakie dostałam od Ushii.

wtorek, 3 sierpnia 2010

Z motylami

W ostatnim poście wspomniałam ze staram się tworzyć z nagromadzonych materiałów. Dzięki mojemu postanowieniu powstały dwa karnety do przechowywania igieł.
Pierwszy z nich chciałabym zgłosić do wyzwania #6 w "Tworczym Pokoju" pt "Motyle".

Do zrobienia karnetów wykorzystałam zakupione wieki temu bazy do minialbumikow, kawałki filcu i skrzętnie kolekcjonowane kawałki tasiemek. Motyle to "gotowce" , a błyskotki wszelakiej maści zbieram jak sroczka i lubię umieszczać na moich scrapowych pracach.
Drugi od pierwszego rożni się tylko kolorystyką ;)
Wyzwanie opracowała Pejtoon.

Motyle to bardzo wdzięczny temat. Pozwolę sobie jeszcze zaprezentować malutkiego motylka, który powstał dzięki bardzo fajnemu kursowi Aty.
Szydełkuje się go bardzo łatwo. Wykorzystałam do jego wykonania bardzo cienki kordonek. Wyszedł mi wiec bardzo malutki. Tak sobie myślę, ze gdyby użyć grubszej nitki fajnie prezentowałyby się takie motylki na choince.... Hmmm trzeba będzie o tym pomyśleć :)

poniedziałek, 2 sierpnia 2010

Z różami w roli głównej

Dziś nie po raz pierwszy prezentuje biscornu z motywem róż. W moich poszukiwaniach idealnego wzoru na osobiste biscornu właśnie ten do tej pory zebrał najwięcej punktów!
Okazja do wykonania "osobistego" biscornu nadarzyła się przy zamówieniu romantycznego, różanego igielnika. Wzór który znalazłam w sieci ( nie znam autora niestety) okazał się wbrew pozorom trudny. Bardzo często popełniam przy jego haftowaniu pomyłki.
Do wyhaftowania dwóch egzemplarzy przyczyniło się wiec moje lenistwo i niechęć sprucia pomyłki. Stronę z pomyłka zostawiłam dla siebie, a na zamówiony prezent haftowałam jeszcze raz.
Tak się prezentuje biscornu ozdobione guziczkami, które jest już zadomowione u Marchewki Dracooliny.

Od początku mojej przygody z biscornu miałam słabość do wykończenia ich koralikami. Tak tez postanowiłam ozdobić drugi egzemplarz.
Na co dzień nie używam naparstka, choć są prace bez których ani rusz bez tego drobiazgu. Ten śliczny naparstek przywiozłam sobie jako pamiątkę z wyprawy nad Niagarę.
Właśnie! Z tej wycieczki obiecałam fotorelacje. Osobiście zrobiłam  bardzo mało zdjęć. Mamy ich jednak sporo dzięki mojemu Mężowi. Umieścił kilka jego zdaniem najlepszych na swoim fotograficznym blogu. Zapraszam do odwiedzin "Islander photo" 


Niedawno robiłam porządki w moim kraftowym kąciku. Wymyśliłam ze w najbliższym czasie nic nie będę kupować, tylko działać tym co mam. Fajnie sobie tak pobuszować w pudelkach z gromadzonymi "przydasiami". Polecam!
Właśnie ukończyłam pewien projekt na wyzwanie. O tym jednak w następnym poście:)
Pozdrawiam i  dziękuje za odwiedziny!

niedziela, 1 sierpnia 2010

Coś dla ochłody

Na niedzielny podwieczorek serwuje mrożoną kawę. Dla obniżenia temperatury ciała i ... emocji. Niestety nie całkiem pozytywnych.
Rzeczy materialne jednak są mniej ważne niż zdrowie wiec pozostaje o to drugie dbać...
Chłodem wieje z dzisiejszego wpisu również za sprawa wymiany ATC pt "Sporty zimowe", organizowanej przez blog "Polski Scrapuja". Tym razem wymieniałam się ATC z Caro - Pysia.
Otrzymałam od niej ateciaczka z "Lodowym Tańcem". Praca jest piękna. Delikatne, mroźne wykończenia szczegółów. Mam nadzieje ze moje zdjęcia przekazują mieniące się śnieżynki.

W kopercie znalazłam rowniez bardzo sympatyczna niespodziankę dla mnie:) Karolina sprezentowała mi poniższy zestaw odbitek stempli. Przydadzą się na pewno w produkcji karteczek! Dziękuję bardzo serdecznie!
A poniżej moja interpretacja . Gdy przeczytałam temat wymiany od razu wiedziałam jaki sport będą przedstawiać moje ATC. Mój Małżonek jest zagorzałym fanem hokeja. Wiernie kibicuje drużynie Islanders.
Na ATC umieściłam wiec logo drużyny i jednego z zawodników. Aby miał po czym sobie jeździć jest rowniez obecnie obowiązujące w NHL lodowisko. Motyw śnieżynek "wgryzionych" w powierzchnie ATC już kiedyś wykorzystywałam w zimowych ATC. Spodobał mi się tak bardzo, ze postanowiłam użyć ich ponownie.



Dobrego tygodnia życzę!

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...